Kiedy Bartek się urodził, był dla wszystkich jedną wielką tajemnicą. Dlaczego tak? Co było przyczyną? Co się stało? I, no właśnie – jak będzie się rozwijać. Usłyszeliśmy, że nasz syn poza brakiem stopy, może mieć również problemy z rozwojem umysłowym, bo nie ma przegrody przeźroczystej w mózgu i tak naprawdę nikt nie jest w stanie nam powiedzieć co to oznacza. Oczywiście lekarze nie chcieli nas straszyć, ale kazali się przygotować na wszystko. Więc przez pierwsze miesiące jego życia trwaliśmy w przeświadczeniu i strachu, że coś może być nie tak.
Na szczęście los okazał się łaskawy. Bartek będąc pod stałą kontrolą lekarzy, pokazał, że w nosie ma wszystkie przypadłości, które mu sugerowano. Skończyło się tylko na braku stopy…
Tylko i Aż… „Tylko”-ponieważ wystarczy dobra proteza i Bartek nie odbiega w niczym od zdrowych dzieci, tak samo chodzi, skacze i biega. „Aż”- niestety protezy Bartka są bardzo drogie, a każda kolejna coraz droższa, gdyż bardziej profesjonalna. Każda wystarcza na nie więcej niż pół roku. Oprócz protez potrzebna jest rehabilitacja, do tego pończochy kikutowe, które wbrew pozorom są bardzo drogie, a trzeba je robić na zamówienie, gdyż żadna firma na stanie nie ma wersji „mini”.
Czasami potrzebny jest też lekarz i sterta różnych maści, antybiotyków- bo jak wiadomo, nóżka w protezie ma trochę gorzej od tej zdrowej… skóra nie oddycha tak jak trzeba, proteza czasami obciera, lub staje się za ciasna… wtedy pojawiają się odparzenia, rany.. bardzo ciężkie do wyleczenia.
My, jako rodzice robimy wszystko co w naszej mocy, by zapewnić Bartkowi to wszystko… Dlatego też założyliśmy akcję: „Biegnę, żeby Bartek mógł biegać” oraz blog: „naszmaraton.pl” .
Biegając, wraz z ponad setką naszych biegowych przyjaciół staramy się promować naszą akcję. Sprzedajemy także koszulki z logo naszej akcji, a dochód z nich jest wpłacany na konto fundacji.
Prosimy także o przekazywanie środków na indywidualne konto Bartka w ING BANK ŚLĄSKI numer 72 1050 1416 1000 0090 8000 5938. Dzięki temu jesteśmy w stanie zapewnić Bartkowi protezy, rehabilitację i wszystkie potrzebne rzeczy na bieżący rok.
Tak naprawdę, bez ludzi dobrej woli nie bylibyśmy w stanie pomóc naszemu Synkowi. Dziękujemy za wszelkie wsparcie i pomoc.